W naszej pracy wracamy do czasów, kiedy perfumiarstwo było wyłącznie rzemiosłem. Perfumy powstawały w małych zakładach we Francji i Niemczech, z roślin uprawianych na rodzinnych farmach. Surowce, do nich, takie jak olejki eteryczne, czy absoluty pozyskiwane były przez te same rodziny, od razu po zbiorach. Do czasów, kiedy zbiory trwały 30-35 dni (Róża), a zbiór z danego roku dawał delikatnie inny materiał niż w latach poprzednich, podkreślając tym samym przemijalność natury.

W czasach, do których nawiązujemy, czymś normalnym była „delikatność” zapachu. Krótki czas trwania nie był “wadą” perfum, jedynie naturalną cechą. Perfumiarz tworzył perfumy, które nie tylko miały wpisać się w ówczesne trendy, ale także pomagać zachować zdrowie osobie noszącej je. Już na tym etapie rozwoju perfumiarstwa, zapach przebył długą drogę w dziejach ludzkości.

Pierwsze zapachy, pozyskiwane z żywic, były zarezerwowane do składania w ofierze i tylko kapłani mieli prawo je przyrządzać i spalać (ówczesne perfumy to sproszkowane żywice, które należało spalić, aby wydobyć zapach łac. per fumum – przez dym). Przepis na perfumy pojawia się również w Biblii. W starożytnym Egipcie wynalezienie alembika umożliwiło pozyskiwanie olejków eterycznych. W późniejszych średniowiecznych czasach perfumy stały się bronią przeciwko zarazom. Rozwinął się rynek skórzanych rękawiczek nasączonych olejkami z lawendy i rozmarynu, chroniących przed wirusami i bakteriami. To wtedy, powstaje woda królowej Węgier – najpierw lekarstwo i eliksir „młodości”, potem pierwsze perfumy.

W latach 1880-1890 powstały pierwsze syntetyczne molekuły – wanilina i kumaryna.

Idea

Postanowiliśmy, że nasze zapachy będą tworzone według standardów rzemiosła perfumeryjnego sprzed tego momentu. Dlatego używamy tylko naturalnych olejków eterycznych, absolutów i tynktur (które przyrządzamy sami) w najwyższym stężeniu extrait de parfum. 

Chcemy aby nasze zapachy zapadały na długo w pamięci, aby do nich wracać. Nasze perfumy na każdym będą pachnieć inaczej, są dyskretne, łączą się z naturalnym zapachem naszej skóry, nie zaburzają go, nie maskują. Czasami żeby je poczuć trzeba się nachylić, przysunąć nos do szyi lub nadgarstka. Innym razem, rozsiane przez wiatr są wyczuwalne wokół. 

Wytwarzane w małych partiach, są sezonowe, przez co, są również zmienne, uzależnione od zbiorów roślin, wykorzystanych w danej kompozycji.

Dla tych, dla których jest to pierwsza styczność z naszymi perfumami, zalecamy rozpoczęcie swojej przygody od próbek.